Budownictwo pod kreską 23 września 2024 r.
Sierpień potwierdził tegoroczną słabość sektora budowlanego, który wciąż czeka na przyspieszenie inwestycji publicznych oraz odbudowę prywatnych. Produkcja budowlano-montażowa w ub. miesiącu obniżyła się o 9,6% r/r wobec średniej miesięcznych spadków ok. -6,2% r/r w okresie styczeń-lipiec. Lipcowy relatywnie dobry wynik (-1,4% r/r), zgodnie z tym co pisaliśmy przed miesiącem, był mocno wsparty korzystnym układem dni roboczych (+2 r/r).
źródło: GUS, opracowanie własne
W sierpniu ten czynnik się odwrócił (-1 r/r) i blisko dwucyfrowa ujemna dynamika tym razem zbyt negatywnie opisuje rzeczywistość. Po wyeliminowaniu tego wpływu oraz typowej sezonowości produkcja budowlana spadała w sierpniu o 7,5% r/r. Z kolei patrząc na odczyty w ujęciu m/m wyr. sez. (+0,6% w lipcu i -0,5% w sierpniu) można stwierdzić, że w miesiącach wakacyjnych obserwowaliśmy flautę. W budownictwie stopniowo jednak przybliża się okres przyspieszenia inwestycji finansowanych środkami unijnymi, co powinno wspierać również ożywienie w sektorze prywatnym. Ale to raczej perspektywa przełomu 2024/2025. Pewnym dodatkowym impulsem dla sektora może być również odbudowa po wrześniowej powodzi (głównie dolnośląskie).
źródło: GUS, opracowanie własne
Sierpień jest o tyle ciekawy, że przyniósł słabość głównie na froncie infrastrukturalnym, a umocnienie odnotowane zostało w obszarze wznoszenia budynków. To tendencje odwrotne do obserwowanych dotychczas w tym roku. Budowa obiektów infrastruktury w sierpniu obniżyła się o 10,6% r/r, podczas gdy dotychczas było to ok. -5% r/r średnio w miesiącach styczeń-lipiec, a na dodatek ostatnie miesiące przyniosły dynamiki zbliżone do 0%. Z kolei budowa budynków spadała o 7,9% r/r, co szczególnie wobec niekorzystnego układu dni roboczych, jest niezłym wynikiem na tle całego roku. Co szczególnie podkreśla nietypowo mocny jak na ten miesiąc wzrost o 5,1% m/m, realizowany ponadto przy niekorzystnym układzie dni roboczych (-3 m/m). Bez szczegółowych danych trudno zinterpretować czy to anomalia, czy trwalszy sygnał zmiany tendencji. Wstępnie zjawisko odnotowujemy i interpretujemy jako materiał na pozytywną niespodziankę w kontekście perspektyw budownictwa. Odchylenie dotyczy wznoszenia budynków, obszaru mocniej związanego z inwestycjami sektora prywatnego, którego słabość w 2024 jest cykliczna i stanowi większą bolączkę, podczas gdy infrastruktura dostanie niedługo spory zastrzyk ze środków unijnych.
źródło: GUS, opracowanie własne
W budownictwie mieszkaniowym ciąg dalszy symptomów ożywienia po stronie podażowej. W sierpniu kontynuowane były dotychczasowe tegoroczne tendencje w rozpoczętych budowach mieszkań. Po załamaniu z 2H’22 i 1H’23 trwa umiarkowane ożywienie. W tym roku liczba rozpoczynanych budów jak do tej pory jest zbliżona do średniej z lat 2017-2022, choć znacznie poniżej rekordowego 2021. Co ciekawe tendencje te wspierane są przede wszystkim przez budownictwo komercyjne (w sierpniu blisko +55% YTD r/r).
źródło: GUS, opracowanie własne
Pozytywny impuls podażowy wynikający z ww. tendencji jeszcze przed nami. Póki co l. oddawanych nowych mieszkań jest wciąż pod presją słabego okresu (2022/2023) w l. rozpoczętych budów. Wyraźniejsza poprawa w tym obszarze powinna być obserwowana od początku 2025 i powinna wspierać stabilizację cen nieruchomości mieszkaniowych, a także ożywienie w sprzedaży detalicznej powiązanej z remontami i wyposażeniem mieszkań.