Złote monety zaczęto bić już za panowania Ludwika Węgierskiego, który rządził krajem od 1342 do 1382 r. Ludwik Węgierski był też ojcem polskiej królowej Jadwigi, a między 1370 – 1382 także królem Polski. Węgry mogły pozwolić sobie na bicie złotej monety, ponieważ za czasów ojca Ludwika Węgierskiego, czyli króla Karola Roberta na Węgrzech odkryto łatwo dostępne, a co najważniejsze olbrzymie pokłady złota.
W 1325 r. król Karol Robert wydał dokument zezwalający na otwarcie kopalni w Aranyosbánya (dzisiejsza Baia de Arieș w Rumunii). Król sprowadził też doświadczonych czeskich górników, a sama górnicza osada podlegała wyłącznie jego jurysdykcji. Górnicy otrzymali na własność ziemie położone w okolicy planowanego szybu kopalnianego. W zamian mieli przekazywać władcy jedną ósmą wszystkich dochodów, ale pomiarów wydobycia i jakości pozyskiwanego kruszcu dokonywał królewski urzędnik. Dla Królestwa Węgier nastały wtedy dosłownie złote czasy.
Forint kurs miał w tych czasach zapewne wysoki, skoro średniowieczne monety, wybijane z prawie 24-karatowego złota (było to dokładnie 23,75 karata) ważyły 3,5 grama. Przyjmując, że 1 gram złota próby 958 (odpowiednik 23 karatów) kosztuje ok. 270 zł można założyć, że ówczesny przelicznik forintów na zł daje prawie 950 zł.
W 1325 r. król Karol Robert wydał dokument zezwalający na otwarcie kopalni w Aranyosbánya (dzisiejsza Baia de Arieș w Rumunii). Król sprowadził też doświadczonych czeskich górników, a sama górnicza osada podlegała wyłącznie jego jurysdykcji. Górnicy otrzymali na własność ziemie położone w okolicy planowanego szybu kopalnianego. W zamian mieli przekazywać władcy jedną ósmą wszystkich dochodów, ale pomiarów wydobycia i jakości pozyskiwanego kruszcu dokonywał królewski urzędnik. Dla Królestwa Węgier nastały wtedy dosłownie złote czasy.
Forint kurs miał w tych czasach zapewne wysoki, skoro średniowieczne monety, wybijane z prawie 24-karatowego złota (było to dokładnie 23,75 karata) ważyły 3,5 grama. Przyjmując, że 1 gram złota próby 958 (odpowiednik 23 karatów) kosztuje ok. 270 zł można założyć, że ówczesny przelicznik forintów na zł daje prawie 950 zł.